Powiatowy Festyn Mniejszości Niemieckiej

Powiatowy Festyn Mniejszości Niemieckiej Konie, dużo muzyki i zwiedzanie remontowanego pałacu w Krowiarkach – to wszystko czekało w niedzielę na uczestników Festynu Konnego i Powiatowego Festynu Mniejszości Niemieckiej. Impreza była świetnym przykładem polsko – niemiecko – czeskiej koegzystencji. Zobacz fotogalerię!!


Powiatowy Festyn Mniejszości Niemieckiej - Elegancki festyn – chwalili imprezę w Krowiarkach jej uczestnicy. – Przygotowane super. Jest rozrywka dla dorosłych i dzieci mają swój kącik. – Najważniejsze, że pogoda dopisała – kiwa głową pan Jan z Gamowa. – Nam najbardziej podobały się występy dzieci i młodzieży – chwali program artystyczny starsze małżeństwo z Samborowic.

Bo na festynie w Krowiarkach było wszystko, co na dobrym festynie być powinno: występy lokalnych zespołów, kołacz, kiełbasa z grilla i zimnie piwo. – Jest to drugi festyn organizowany przez nowy zarząd powiatu – tłumaczy przewodnicząca Powiatowego Towarzystwa Społeczno – Kulturalnego Niemców Agnieszka Neuwald - Piecha. – Mamy 43 koła terenowe i chcemy, aby każde z nich było gospodarzem takiej imprezy. W Krowiarkach jest dobra infrastruktura. Tutejsze koło mniejszości niemieckiej bardzo prężnie działa, a Urząd Gminy w Pietrowicach Wielkich jest nam życzliwy.

Konie, dużo muzyki i zwiedzanie remontowanego pałacu w Krowiarkach – to wszystko czekało w niedzielę na uczestników Festynu Konnego i Powiatowego Festynu Mniejszości Niemieckiej. Impreza była świetnym przykładem polsko – niemiecko – czeskiej koegzystencji. - Elegancki festyn – chwalili imprezę w Krowiarkach jej uczestnicy. – Przygotowane super. Jest rozrywka dla dorosłych i dzieci mają swój kącik. – Najważniejsze, że pogoda dopisała – kiwa głową pan Jan z Gamowa. – Nam najbardziej podobały się występy dzieci i młodzieży – chwali program artystyczny starsze małżeństwo z Samborowic. Bo na festynie w Krowiarkach było wszystko, co na dobrym festynie być powinno: występy lokalnych zespołów, kołacz, kiełbasa z grilla i zimnie piwo. – Jest to drugi festyn organizowany przez nowy zarząd powiatu – tłumaczy przewodnicząca Powiatowego Towarzystwa Społeczno – Kulturalnego Niemców Agnieszka Neuwald - Piecha. – Mamy 43 koła terenowe i chcemy, aby każde z nich było gospodarzem takiej imprezy. W Krowiarkach jest dobra infrastruktura. Tutejsze koło mniejszości niemieckiej bardzo prężnie działa, a Urząd Gminy w Pietrowicach Wielkich jest nam życzliwy. Festyn był okazją do zaprezentowania działających na terenie powiatu raciborskiego zespołów artystycznych, działających pod auspicjami mniejszości niemieckiej. Do Krowiarek przyjechały zespoły śpiewacze ze Studziennej, Tworkowa, Rudnika. Grupą najbardziej utytułowaną i istniejącą najdłużej był zespół Tworkauer Eiche z Tworkowa. – Nasz zespół ma trzy grupy wiekowe. Jeździmy na wiele festiwali i przeglądów i nie wracamy stamtąd z pustymi rękami – chwali się choreograf grupy Gabriela Materzok. – Ta najstarsza grupa, dwudziestolatkowie, to prawie sami studenci. Dzisiaj też wpadli tylko na występ, bo jest sesja i niektórzy chcą każdą dodatkową godzinę wykorzystać do nauki – dodaje Agnieszka Neuwald - Piecha. – Kochamy tańczyć, dlatego przyjeżdżamy w każdy piątek na próby – mówi z uśmiechem Ola Materzok, studentka. – Mamy w swoim repertuarze tańce śląskie i niemieckie, ale też z innych krajów, greckie, chorwackie.

Uczestnicy festynu dostali też nieoczekiwaną okazję wizyty w pałacu w Krowiarkach. Okazało się, że specjalnie z okazji festynu przyjechali reprezentujący właściciela zamku, Marek Piwek i jego córka Anna. – Chcemy, by ten zamek odzyskał dawną świetność – mówi z przejęciem Anna Piwek, która w pałacu w Krowiarkach zakochała się niemal od pierwszego wejrzenia. – Ma służyć całej społeczności, i wsi Krowiarki i powiatu raciborskiego. Będzie tu muzeum, tereny rekreacyjne i sportowe, baza hotelowa. Ale na to wszystko potrzeba czasu.

Do tej pory, czyli przez rok, nowi właściciele zabezpieczyli budynek. – Już jest bezpieczny, nie grozi zawaleniem – wyjaśnia odpowiedzialny za remont obiektu Paweł Młyńczyk. Na razie prace remontowe skupiły się w mauzoleum i starej wozowni. Efekty są – zdaniem zwiedzających -imponujące. Na przejażdżkę bryczkami po posiadłości zabrano goszczących na festynie oficjeli, w tym starostę, radnych powiatu i prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Podczas zwiedzania krypty w mauzoleum wstrząsające historie opowiadał dr Jacek Owczarek, dyrektor Śląskiego Centrum Dziedzictwa Kulturowego. – Gdy byłem tu w 1985 roku, zbierając materiały do wykładów, ta krypta wyglądała okropnie – wspomina. – Wszędzie walały się rozwłóczone fragmenty zwłok, tu ręka, tu głowa, pod oknem kolejny trup. Przez wybite okna dostawały się do środka hieny cmentarne, licząc na łup.

Dzisiaj mauzoleum w parku, to widomy znak postępujących prac remontowych. Oprócz przedstawicieli władzy modernizowany pałac oglądali też okoliczni mieszkańcy. Ich stosunek do nowych właścicieli jest dwojaki. – Byli tacy, co to już chcieli naprawiać, a tak naprawdę rozkradli jeszcze więcej – mówi z powątpiewaniem jedna ze zwiedzających. A jej maż dodaje. – Dobrze by było, gdyby odremontowali. To, co z mauzoleum zrobili, jest super. Żeby tylko nie było nie było tak: wyremontują mauzoleum a potem powiedzą, skończyły się nam pieniążki, dajcie więcej... I znikną. Entuzjazm i zaangażowanie nowych właścicieli pałacu w Krowiarkach zdaje się świadczyć, iż zabytek wreszcie trafił w dobre ręce.

Tradycją festynów w Krowiarkach są zawody jeździeckie. W tym roku na konkurs hippiczny stawiło się 25 zawodników z Polski i Czech i 30 koni – Spodziewaliśmy się większej liczby uczestników, ale wielu z nich przeziębiło się podczas piątkowych zawodów w Jastrzębiu. Padało tak, że konie ślizgały się po hipodromie a jeźdźcy przemokli do suchej nitki – wyjaśnia sędzia główny zawodów, Stanisław Zuch. Dopisali natomiast zawodnicy z Cech, bowiem właśnie w stadninie w Czechach pracuje Stanisław Zuch, który zaprosił na niedzielę do Krowiarek wielu czeskich koniarzy. – Organizacyjnie wszystko zagrało. Zawodnicy i konie przyjechali dobrze przygotowani – ocenia zawody sędzia główny.

Źródło: www.naszraciborz.pl

Komentarze



O artykule
Dodał(a): Klaudiusz
Dodano: 24-06-2009
Kategorie: Imprezy
Poleć innym
Krowiarki
Wieś w województwie śląskim położona jest o około 12 km od Raciborza i zamieszkała przez około tysiąc osób. Znajduje się tutaj kościół z 1910 roku oraz przepiękny pałac z 1826 roku.
Polub nas
wspomóż naszą stronę